W stronę światła

Zachód/wschód słońca to czas z najlepszym światłem? Czy warto się uzależniać od jednej lub dwóch pór dnia? Lubię podróżować i robić zdjęcia kiedy mam na to ochotę, a nie kiedy patrzę przez okno i jest słonecznie. Mój cel to uchwycenie światła i dynamicznych warunków jakie potrafi wygenerować zmienna pogoda.
Często w górach znajduję piękne scenerie, które po wyciągnięciu aparatu stają się nudne i puste. To uczucie gdy wokół jest pięknie i chcesz pokazać to swoim bliskim, a na zdjęciu panuje nuda i rozczarowanie, bo nie uchwyciłeś nawet małej części swojego doświadczenia. Promienie słoneczne i chmury to mój sposób na wykadrowanie zdjęcia i wypełnienie pustki.

Przebijające się światło przez chmury, które zwie się jako "mystery light", to jeden z dynamicznych elementów fotografii który uwielbiam. I to nie tylko w kwestii zrobienia przyjemnego obrazka. Bycie nieopodal takiego zjawiska w górach i ten dreszczyk emocji, żeby fotografować ALE jechać dalej, bo mam w zanadrzu pięć innych miejsc z których kadr może wypaść jeszcze lepiej.

Mam parę takich dróg w Irlandii, które znajdują się 20 kilometrów od miejsca zamieszkania. Każda wyprawa przez nie, wywierała dreszczyk emocji i pytania "co ja tym razem tutaj zastanę?".
